Dokumentalna fotografia rodzinna z czasów pandemii...

16 gru 2020

Grudzień to specyficzny miesiąc, w większości polskich domów zdominowany przez świąteczne przygotowania. Wszystko dokoła krzyczy, że idą święta – od witryn sklepowych zaczynając, poprzez reklamy telewizyjne, aż na całym Internecie kończąc. Nawet osoby, które nie obchodzą świąt, chyba nie są w stanie uciec od całej tej specyficznej atmosfery. W normalnych warunkach, w większości przypadków przeżylibyśmy nadchodzące święta raczej tradycyjnie – na nadrabianiu zaległych rodzinnych spotkań, wspólnym biesiadowaniu, odnawianiu relacji i obdarowywaniu się prezentami.



Ten grudzień jest inny niż wszystkie...


Ale… ten grudzień jest przecież inny niż wszystkie do tej pory. Zresztą cały rok 2020 jest dla nas wszystkich zaskoczeniem, z którego jeszcze nie zdołaliśmy się otrząsnąć. Bo przyszło nam żyć w dziwnym pandemicznym czasie, kiedy to świat zdominowany przez koronawirusa stanął na głowie. I tak sobie trwa w tej dziwnej pozie już od wielu miesięcy.

Ten grudzień z pewnością będzie znacznie uboższy w rodzinne spotkana i osobiście pogłębiane racje, którym na przeszkodzie stoi teraz dystans społeczny, maseczki i dezynfekcja. Moja rodzina również mocno tego doświadcza – rok 2020 przede wszystkim pokrzyżował nasze najważniejsze życiowe plany, gdyż ze względu na pandemię odwołano bardzo ważną operację mojej starszej córki. Ponadto na święta dzieci nie spotkają się z pradziadkami, którzy mieszkają w Gdyni. Dziewczynki nie widziały ich już prawie rok i wciąż czekają na taką możliwość. Ze względu na bardzo podeszły wiek pradziadków, nie możemy ich narażać. Bardzo to wszystko przygnębiające, ale kto wie, może właśnie dzięki temu bardziej docenimy to, co w naszym życiu ważne? Może wyraźniej zauważymy brak tych wszystkich osób, z którymi teraz nie możemy się spotkać?

Tak sobie myślę, że właśnie teraz warto chwycić za aparat i udokumentować ten dziwny, absolutnie unikalny czas pandemiczny, który miejmy nadzieję, już nigdy się nie powtórzy. Bez względu na to, czy jesteś profesjonalną fotografką, czy też amatorką – namawiam Cię, byś właśnie teraz chwyciła za aparat i zaczęła dokumentować ten wyjątkowy okres kończącego się roku. I wcale nie nie chodzi o stylizowane sesje świąteczne, które zresztą większość fotografów ma już za sobą. Myślę raczej o dokumentowaniu zdjęciami tego, co sama przeżywasz i co przeżywają najbliższe Ci osoby. O sfotografowaniu tego, co właśnie teraz dzieje się w Twoim domu i co jest dla Ciebie najważniejsze!



To, co najważniejsze...


MIŁOŚĆ, relacje międzyludzkie, Twoje dzieci, wszyscy ludzie i zwierzęta, których kochasz… Najważniejsze momenty, ulubione miejsca i posiłki, przeżycia oraz doświadczenia… Twoje talenty, pasje czy upodobania, sposób, w jaki lubisz spędzać czas, codzienna rutyna oraz wszelakie przyzwyczajenia… Ubieranie choinki, wypiekanie pierniczków i rozmowy przy kuchennym blacie… To wszystko składa się na to, że jesteś absolutnie unikalnym człowiekiem z niemożliwymi do podrobienia wspomnieniami – jedynym w swoim rodzaju. A Twoje przeżycia warte są zapamiętania!

Trwamy w dziwnym czasie koronawirusa, a nasz świat od wielu miesięcy stoi na głowie. Być może jesteś jedną z osób, które z trwogą chodzą teraz do pracy – albo wręcz przeciwnie, z powodu koronawirusa nie możesz wykonywać swojego zawodu. Być może zmagasz się z totalną samotnością lub odwrotnie – masz absorbujące dzieci, którymi nie dość, że trzeba się zajmować, to jeszcze musisz im pomagać ogarnąć naukę zdalną. Może zalewa Cię nuda spowodowana przymusowym „wolnym” albo wręcz przeciwnie – musisz teraz wykazać się jeszcze większą przedsiębiorczością i kreatywnością, żeby zarobić na życie. A może jesteś młodą mamą, która z powodu pandemii musiała rodzić w samotności, ponieważ zakazano porodów rodzinnych. Albo jesteś studentką, która w tym roku z powodu pandemii nie przystąpiła do egzaminów, do których przygotowywała się miesiącami.


W 2020 roku wszyscy zmagamy się z nieprzyjemnymi skutkami izolacji i wprowadzonych ograniczeń. Dotykają nas one w różnym stopniu, ponieważ jesteśmy zupełnie innymi ludźmi i każdy z nas ma indywidualną sytuację. Ale jedno łączy nas wszystkich:

Jesteśmy w tym razem!!! 


I wszyscy przeżywamy absolutnie historyczny rok 2020, o którym kiedyś będą pisać w szkolnych podręcznikach!

Za kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat będziesz wracać myślami do czasów tej pandemii. Zobaczysz, wspomnisz moje słowa! A już na pewno będą to wspominać dzieci, na których obecne przeżycia wywierają ogromny wpływ.

– To, że nie mogą chodzić do szkoły,

– że muszą się uczyć przez komputer,

– że nie mogą odwiedzić na święta rodziny,

– że razem z mamą lub tatą pieką w domu chleb i pierniczki,

– że zakładają na twarz maseczki przy każdym wyjściu z domu,

– że nie mogą się bawić z rówieśnikami,

– że zamknięte zostały place zabaw,

– że rodzice jakoś tak częściej je przytulają…

To wszystko wyryje się w pamięci naszych dzieci jak w kamieniu! Te doświadczenia i wspomnienia będą kształtowały ich dalsze życie oraz osobowości!



Na naszych oczach pisze się historia!


Za ileś tam lat, gdy już wszystko wróci do normy, w szkolnych podręcznikach będą pisać o wielkiej ogólnoświatowej pandemii z 2020 roku. Wówczas, nasze dorosłe już dzieci będą pomagać w odrabianiu lekcji swoim własnym pociechom… I właśnie wtedy w ich głowach ożyją wspomnienia, a przed oczami staną im jak żywe obrazy – nauki zdalnej, noszenia maseczek i wspólnego krzątania się w kuchni z rodzicami… Wtedy też wyciągną z zakurzonej szafki stare albumy ze zdjęciami z 2020 roku, żeby opowiedzieć na nowo historię i pokazać ją własnym dzieciom… Być może mnie już wtedy nie będzie, więc nie będę już w stanie do Ciebie pisać. Ale jeśli zrobisz teraz zdjęcia, to zapewnisz przyszłym pokoleniom pamięć o obecnych czasach!

I tu przechodzimy do sedna: do robienia zdjęć dokumentujących nasze życie w czasach pandemii.

Gwarantuję Ci, że każde zdjęcie, które teraz zrobisz, w przyszłości będzie na wagę złota. I wcale nie musi być to kadr profesjonalny, nie musi spełniać wszystkich rygorystycznych zasad dobrej fotografii. Bo najważniejsze, że to jest Twój kadr dokumentujący właśnie Twoje doświadczenie!

Każda fotografia dokumentalna z 2020 roku będzie kiedyś bezcenna. Te wszystkie zdjęcia wspólnych wypieków, układania puzzli, przytulania się, zakładania maseczek, sprzeczek między rodzeństwem, rodzinnego oglądania filmów, chodzenia na spacer do lasu z dala od tłumu, radości i smutki, zdjęcia zrobione podczas nauki czy pracy zdalnej, kadry pokazujące rozmowy online z dawno niewidzianymi członkami rodziny… To wszystko ma ogromne znaczenie!

Nie wierzysz, jak wielką moc mają fotografie? Jak ważne są dla naszych wspomnień i w ogóle dla naszej tożsamości? No to przeczytaj pierwszy, inauguracyjny post na moim blogu. Napisałam go dawno temu, gdy po śmierci mojego ojca znalazłam w piwnicy zapomniane pudełko ze zdjęciami… To jest właśnie ten wpis: https://fotonka.pl/blog/ocalic-od-zapomnienia


Mój archiwalny post z boga jest już przeczytany? To świetnie! A teraz bierz aparat i rób zdjęcia! Czymkolwiek możesz: lustrzanką, telefonem czy choćby pudełkiem po butach. Rób zdjęcia w kończącym się 2020 roku, by ocalić wspomnienia od zapomnienia!

A na koniec kilka wskazówek fotograficznych:


  1. W fotografii dokumentalnej najważniejsze są emocje, udokumentowanie prawdziwej sytuacji z życia oraz przekaz. Dlatego nie musisz się tu zbytnio przejmować słabym światłem, bałaganem w domu czy nawet zaburzeniem kompozycji. To emocje są priorytetem i one królują!
  2. Nie musisz też przejmować się brakiem spójności kolorystycznej. Dokumentalna fotografia pokazuje życie dokładnie takim, jakie jest: czasem pstrokate i kolorowe, a czasem w odcieniach szarości. Zawsze możesz też fotografię kolorową przerobić na czarno-białą. BW jest bardzo pożądane w zdjęciach dokumentalnych.
  3. Szukaj nietypowej perspektywy: ekstremalnie z dołu, ekstremalnie z góry. A jeśli nie lubisz eksperymentować, to po prostu zejdź do poziomu oczu dziecka.
  4. Nie bój się odważnych cięć i zniekształceń obiektywu. One mogą być świetnymi środkami wyrazu!
  5. W fotografii dokumentalnej raczej nie ma czasu na ustawianie sztucznego oświetlenia, montowanie dodatkowych lamp. Dlatego szukaj światła zastanego, doceń jasne okna, fotografuj na podwórku, a w razie potrzeby podnieś wartości ISO w aparacie.
  6. Jeśli widzisz sytuację wartą udokumentowania, to fotografuj tym, co masz pod ręką. Tu najważniejsza jest szybkość działania, żeby złapać ulotny moment. Jeśli nie masz aparatu fotograficznego, to wyciągnij telefon. Pamiętaj, że najlepszy na świecie aparat, to ten, który akurat masz przy sobie!
PS.

A jeśli czujesz się czasem smutna, bezsilna lub przytłoczona, to wiedz, że jesteśmy w tym wszyscy razem! Skoro przetrwaliśmy 2020 rok, to w nowy wejdziemy o wiele silniejsi i ze znacznie większym doświadczeniem życiowym. Na koniec życzę Tobie i sobie, aby nadchodzący 2021 rok odmienił wszystko na lepsze! Przecież żadna zła passa nie może trwać wiecznie!

Emilia Wilgosz-Peter, fotografka i edukatorka specjalizująca się w fotografii kobiecej, dziecięcej, rodzinnej i w sesjach dla par (Trójmiasto - Gdańsk, Sopot Gdynia, Wejherowo, Kaszuby). Wykonuję też sesje wizerunkowe np. dla twórców internetowych. Edukuję ludzi z dziedziny fotografii, obróbki zdjęć, marki osobistej i świadomej komunikacji w socjal mediach. Prywatnie mama Laury i Kai, opisująca życie z klątwą Ondyny na blogu https://www.kochamylaure.pl. Najczęściej spotkasz ją na Instagramie: https://www.instagram.com/fotonka_pl/