Rzecz o świetle. Czyli jak firanki i kwiaty w oknie psują jakość zdjęć!
29 lip 2020
Fotografia to malowanie światłem i wbrew pozorom można całkiem sporo ciekawego światła znaleźć w naszych mieszkaniach. Może Ci się wydawać, że dom to nudna, zagracona i ciemna przestrzeń, w której nie można zrobić dobrych zdjęć. Może myślisz, że do zrobienia świetnych zdjęć trzeba mieć albo piękny plener, albo profesjonalne studio fotograficzne. Nic bardziej mylnego!
Ja też jestem mamą i mam za sobą wiele epizodów długotrwałego siedzenia w domu, nie tylko w czasie pandemii koronawirusa. Moja starsza córka zmaga się z nieuleczalną chorobą i wielokrotnie musiałam opiekować się nią zamknięta w domu, czasami przez długie tygodnie. Ale to właśnie w domowych warunkach wykiełkowała moja pasja fotograficzna, która potem przekształciła się w zawód. To właśnie w domu zrobiłam swoje najlepsze zdjęcia, także te, które osiągały sukcesy na międzynarodowych konkursach. Zrobiłam te zdjęcia bez studia fotograficznego i bez lamp błyskowych. Jedyne, czego potrzebowałam to… duże okno!
Okno pełne jest światła
Oto sześć moich zdjęć - wybrałam różne fotografie, zrobione w różnych okolicznościach i w odmiennej stylistyce. Ale wszystkie te zdjęcia łączy jedno: powstały w naturalnym świetle dziennym, korzystając ze światła słonecznego wpadającego przez okno:
Sposób na światło
A teraz podzielę się w Tobą kilkoma trikami, które pozwalają mi zrobić dobre zdjęcia w domu, także artystyczne portrety w naturalnych warunkach:
- Zaplanuj zdjęcia jak najbliżej okna - im większe okno, tym lepiej! Ja mam w salonie potrójne okno tarasowe i właśnie tam staram się łapać najlepsze kadry.
- Odsłoń firanki i zdejmij z okna wszystkie kwiatki, wazoniki i inne przeszkadzajki. Osobiście byłam zszokowana, gdy się zorientowałam, jak wiele światła słonecznego zabierają firanki oraz kwiaty.
- Usuń z otoczenia zbędne elementy, które psują Ci kadr (np. niepotrzebne krzesło, zapomniany sweter na poręczy, zabawki zostawione na podłodze - oczywiście o ile nie są one częścią zaplanowanej scenerii).
- Najlepiej fotografować w słoneczny dzień, kiedy na niebie są chmury, gdyż światło jest wówczas najbardziej rozproszone. Uważaj na zbyt agresywne światło - jeśli słońce tego dnia rzuca ostre smugi, to odsuń się nieco od okna, aby znaleźć się bardziej w cieniu.
- Fotografując w domu, staraj się używać możliwie najjaśniejszego obiektywu i dosyć mocno otwartej przesłony.
- Jeśli światła masz wciąż zbyt mało, a twój aparat pozwala regulować wartości ISO, to podnieś ISO nieco w górę.
- Jeśli wykonujesz portret, możesz usiąść na wprost okna, bokiem do okna lub… tyłem do okna. W zależności od tego, co wybierzesz, wyjdą Ci różne rodzaje zdjęć:
- Gdy usiądziesz na wprost/twarzą do okna, to wówczas wyjdziesz ładniej. Skóra ma wtedy lepszy kolor, nie widać na twarzy ostrych cieni i wygląda się wówczas bardziej instagramowo. :) Taka pozycja nadaje się do robienia np. sejfie do mediów społecznościowych, ponieważ wychodzimy wtedy po prostu bardziej atrakcyjnie… ale z drugiej strony wychodzimy też trochę nudno.
- Znacznie ciekawsza jest pozycja bokiem do okna, ponieważ wówczas na twarzy portretowanej osoby malują się ciekawe światłocienie. Może nie wychodzi się wówczas słodko i instagramowo, ale za to wychodzi się znacznie bardziej intrygująco. W tej pozycji można stworzyć naprawdę ciekawe artystyczne portrety.
- Można też się ustawić tyłem do okna i spróbować wykonać niesztampową fotografię konturową. Wówczas fotografowana postać prawdopodobnie wyjdzie cała czarna na tle jasnego okna. Będzie natomiast wyraźnie widać kontur postaci.
Blenda, którą na pewno masz w domu
Przygotowując przy oknie miejsce do sesji fotograficznej, trzeba pamiętać, że światło słoneczne będzie padało głównie z jednej strony. Ma to duże znaczenie przy sesjach portretowych czy przy zdjęciach martwej natury. Ta część fotografowanej postaci lub rzeczy, na którą będzie padać światło słoneczne, zostanie doskonale doświetlona. Jednak po drugiej stronie światła może być już zbyt mało, przez co w cieniach powstaną czarne plamy z utraconymi szczegółami. Jak sobie z tym poradzić? Wystarczy po drugiej stronie odbić światło słoneczne, np. poprzez użycie blendy.
Jeżeli nie masz w domu blendy fotograficznej, potrzebnej do odbicia światła, to się nie przejmuj! Istnieje mnóstwo domowych sposobów na odbicie światła i wcale nie potrzebujesz do tego fotograficznych akcesoriów. Blendę doskonale udają następujące rzeczy:
- biała kartka papieru, brystol lub biały karton,
- styropian lub jakakolwiek inna jasna powierzchnia
- kuchenna folia aluminiowa (wystarczy odpowiednio duży kawałek szarej tektury owinąć folią aluminiową i już masz blendę z prawdziwego zdarzenia),
- koc termiczny, który na pewno masz w domowej apteczce (złota strona koca odbija światło w ciepłej barwie, a srebrna strona koca odbija w zimnej barwie).
To by było dzisiaj na tyle. Udanych kadrów!
PS.
Zapisz się koniecznie na newsletter z cyklicznymi lekcjami o fotografii
Poznaj mnie bliżej na Instagramie!