Rozstrzygnięcie wyzwania "Fotonka dokumentuje 2020"

3 cze 2020

Muszę Wam powiedzieć, że to jest historyczna chwila w historii tego bloga! Po raz pierwszy w blogowym wpisie nie pojawią się moje zdjęcia, tylko Wasze! Tak, dziś całkowicie oddaję Wam pałeczkę, ponieważ zdecydowanie na to zasłużyłyście! Oto rozstrzygnięcie pierwszego ogłoszonego przeze mnie wyzwania fotograficznego #fotonkadokumentuje2020.

Temat i cel wyzwania to stworzenie fotograficznego dziennika z czasów pandemii. Zależało mi, żebyście przy pomocy fotografii udokumentowały Wasze rodzinne życie, kiedy to szkoły były zamknięte, a możliwość wychodzenia z domu mocno ograniczona. Abyście pokazały, jak spędzacie czas z bliskimi oraz jak wyglądają Wasze zwykłe codzienne sprawy. Pandemia wywróciła naszą rzeczywistość do góry nogami i na kilka miesięcy zmieniła funkcjonowanie wielu rodzin. Niezależnie od tego, co o tym wszystkim myślicie, fakt jest taki: wydarzył się absolutnie unikalny moment w naszej historii, coś, co nie zdarza się co dzień (tego typu pandemia zdarza się średnio raz na 100 lat!).

Uważam, że udokumentowanie tego okresu fotografiami jest bardzo ważne, ponieważ w przyszłości te zdjęcia staną się dla nas wszystkich wartościowymi pamiątkami. Za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, fotografie z czasów pandemii będą miały ogromne znaczenie zwłaszcza dla osób, które obecnie przeżywają swoje dzieciństwo. Jako dorośli ludzie będą oni z łezką w oku wracać do tych zdjęć i na nowo przeżywać swoje unikalne wspomnienia!

Przyznam, że miałam spory stres, ogłaszając pierwsze wyzwanie fotograficzne, ponieważ się bałam, że nikt z Was nie weźmie w nim udziału… Byłoby z pewnością trochę głupio, gdyby na moją prośbę nie było żadnego odzewu. Ale ponieważ ja należę do grona osób, które w życiu kierują się dewizą „bój się i rób!”, to ostatecznie wyzwanie ogłosiłam. Natomiast Wy nie zawiodłyście i przysłałyście mi 40 zdjęć! Cieszę się z tego przeogromnie!

Wszystkim kobitkom, które przekazały zdjęcia do wyzwania, serdecznie dziękuję za zaangażowanie oraz za to, że podzieliłyście się ze mną kawałkiem Waszego świata! Zwracam się do Was w formie żeńskiej, ponieważ 100% osób biorących udział w wyzwaniu to kobiety. :) Zdjęcia są różne, mają rozmaitą tematykę i są na odmiennym poziomie. Ale wszystkie są ważne i wartościowe, ponieważ są WASZE! Dlatego koniecznie je wydrukujcie i zachowajcie w rodzinnych albumach.

Na koniec postanowiłam dokonać subiektywnego wyboru 10 najlepszych moim zdaniem zdjęć tego wyzwania. Dodatkowo do każdej wyróżnionej fotografii zamieszczam kilka słów komentarza, uzasadniającego mój wybór. Dziękuję Wam raz jeszcze i mam nadzieję, że spotkamy się za jakiś czas w kolejnych wyzwaniach fotograficznych. :)

A jeżeli nie chcecie tracić ze mną kontaktu, to pamiętajcie, że mam swoje domki w sieci, w których chętnie Was ugoszczę:


No dobra, dosyć już tego wstępu. Czas na Wasze fotografie!

WYRÓŻNIONE ZDJĘCIA WYZWANIA #fotonkadokumentuje2020


1.

Zdjęcie starszej pani malującej usta to absolutny nr 1 tego wyzwania. Zakochałam się w tym kadrze od pierwszego wejrzenia, ponieważ to jest majstersztyk fotografii dokumentalnej. Aż trudno uwierzyć, że autorka jest osobą początkującą, ponieważ na taki kadr, jaki stworzyła, polują zawodowi dokumentaliści! Jest tu wszystko, czego potrzeba: wzruszający i zabawny moment, temat oraz kontekst, piękne światło, a nawet umiejscowienie ust i szminki w mocnym punkcie! Zdjęcie starszej pani dbającej o pomalowane usta wywołuje wzruszenie u odbiorcy. Ta fotografia z pewnością zajmie ważne miejsce w rodzinnym albumie, stając się powodem licznych sentymentów, radości i wspomnień. Dodatkowo zastosowanie mocnego punktu w najważniejszym miejscu fotografii zdecydowanie wzmacnia jej przekaz. Wszystko podkreślone jest miękkim światłem padającym z okna oraz subtelną, nieingerującą w rzeczywistość obróbką – bardzo wskazaną w fotografii dokumentalnej. Autorką zdjęcia jest Dorota Wegmann. Dorota, ogromne brawa!

2. 

Czy to nauka jazdy na rowerze? A może malec już dawno umie jeździć na dwóch kółkach i teraz po prostu bawi się z tatą w rowerowego berka? Bez względu na to, jaka jest prawda, jedno jest pewne: to zdjęcie obfituje w emocje, bawi oraz wzrusza. I właśnie z tego względu powinno zając honorowe miejsce w rodzinnym albumie. Autorka fotografii podkreśliła temat zdjęcia, schodząc do poziomu oczu dziecka – to nadaje obrazowi dynamiki. Kompozycja centralna jest tu uzasadniona i świetnie pasuje do sytuacji – zwłaszcza, że linie drogi oraz barierek kierują nasz wzrok prosto do fotografowanych osób. Konwersja kadru do czerni i bieli zapewnia nam niezakłócone skupienie się na emocjach, bez zbędnych rozpraszaczy. Autorką zdjęcia jest Marta Mazurek. Brawo Marta!

3. 

Patrząc na ten kadr, nikt nie ma wątpliwości, że został zrobiony w domu. Dekoracja z napisem „Home” na pierwszym planie od razu nam mówi, w jakim miejscu jesteśmy. Za oknem widzimy chłopca, który raczej nie przejmuje się jakąś tam pandemią, tylko po prostu przeżywa swoje dzieciństwo. Być może ogląda właśnie bajkę na komputerze, albo akurat odbywa naukę zdalną? Błogość płynąca z tego zdjęcia jest wymowna, zwłaszcza w kontekście strachu przed wirusem, w jakim żyje świat dorosłych. Niekwestionowanym atutem tej fotografii jest wieloplan, o który zadbała autorka zdjęcia – Marta Sekunda. Fotografując z oddali, przez okno i zza domowych przedmiotów, autorka nadała temu kadrowi kontekst. Miła dla oka jest także konwersja do czerni i bieli. Gratulacje Marta!

4. 

Kolejne zdjęcie Marty Sekunda to chłopiec pomagający w kuchni. Ciekawy, reportażowy kadr zrobiony niejako „z ukrycia”. Patrząc, mam wrażenie, że podglądam kuchenną krzątaninę tej rodziny. Ułamek czasu zarejestrowany w kadrze, chociaż trwa krótko, daje nam całkiem sporo informacji. Wiemy, że w kuchni szykowany jest pyszny posiłek ze szparagów i ziemniaków, że chłopiec pomaga komuś dorosłemu i że ma dobry nastrój, co zdradza jego zadowolona mina. Prawdopodobnie jest właśnie prowadzona jakaś wesoła rozmowa wśród domowników. Ten kadr opowiada nam historię wspólnego gotowania posiłku, a umiejętność opowiedzenia historii jednym zdjęciem to przecież domena fotografii dokumentalnej. Ogromne gratulacje Marta!


5. 

Ślimak, ślimak wystaw rogi! Oto przeurocze zdjęcie małej dziewczynki, która przy pomocy zabawkowego aparatu fotograficznego odkrywa świat. Być może mała pójdzie w ślady swojej mamy, która również lubi fotografować. :) I chociaż nie widzimy twarzy dziecka, to i tak wspaniale czujemy dziecięce emocje wynikające z tej sceny – ekscytację, radość oraz ciekawość świata! Autorka Zdjęcia, Justyna Gemza świetnie dostosowała perspektywę do fotografowanej sceny – zeszła najniżej jak się dało, nie tylko do poziomu oczu dziecka, ale nawet do poziomu ślimaków. :) Dzięki temu powstał zabawny kadr z dzieciństwa, który w przyszłości będzie powodem do wzruszeń dla dziewczynki i jej bliskich. Na uwagę zasługuje także retro obróbka, która nadaje zdjęciu fajnego klimatu. Gratulacje Justyna!


6. 

A to kolejne zdjęcie autorstwa Justyny, wywołujące uśmiech chyba każdego, kto na nie spojrzy. :) Cudownie ubrudzone dzieci, zajęte niczym nieskrępowaną twórczością plastyczną. To właśnie takie kadry rodzinne zapamiętujemy na zawsze, a potem chętnie wracamy do nich w dorosłym życiu. Kto z nas nie chciałby mieć takiego zabawnego zdjęcia ze szczenięcych lat? Niesamowite emocje płynące z tego kadru sprawiają, że nie zwracamy uwagi na drobne niedociągnięcia – jak brak ostrości oczu dziecka na pierwszym planie czy „ucięta” stopa. W końcu to jest fotografia dokumentalna, rejestrująca realne życie, a w tego typu fotografii nie wszystko jest idealne i wymuskane. Właśnie taki przekaz ma dla mnie ten kadr – doskonały w swej niedoskonałości! Dodatkowym atutem jest umiejscowienie dzieci w okolicach mocnych punktów trójpodziału. Brawo Justyna!

7. 

Dzieci uwielbiają malować i rysować, to częsty element ich codzienności, ale pokazanie tej czynności na zdjęciu w sposób niebanalny jest sztuką. Dagmara Świercz, autorka zdjęcia, zrobiła to poprzez zastosowanie odpowiedniej perspektywy i rozszerzenia proporcji zdjęcia. Perspektywa z góry i szeroki kadr pozwala nam objąć wzrokiem cały malunek dzieci – w dodatku bardzo optymistyczny i kolorowy. Rysunek pełen barw, radości i nadziei jest ciekawym kontrastem w stosunku do pandemicznej rzeczywistości świata dorosłych. Dzieci nie zajmują głowy negatywnymi rzeczami, tylko bawią się i tworzą! Na uwagę zasługuje lekkie rozmycie ruchu na dłoni młodszego dziecka. Dzięki temu widzimy, że malec akurat w tym momencie wykonuje pociągnięcia pędzlem. Gratulacje Dagmara!

8. 

Kolejne zdjęcie Dagmary to również malowanie farbami, ale pokazane z zupełnie innej perspektywy i tym razem ze znacznie bliższym kadrowaniem. To dowód na to, że ten sam temat zdjęcia można pokazać na wiele różnych sposobów. Malunek na szybie i ubrudzona farbą buzia dziewczynki nadaje fotografii kontekstu i emocji. Na uwagę zasługuje dobre wykorzystanie światła dziennego, które wpadając przez okno na twarz dziecka, tworzy odpowiedni klimat i podkreśla temat fotografii. Brawo Dagmara!

9. 

Czy to zdjęcie małych majsterkowiczów, czy może komandosów na polu walki? W co tak naprawdę bawią się chłopcy? Oto fotografia, którą można interpretować na wiele sposobów. Jest ona pełna niedomówień i kontrastów, które przykuwają uwagę. Duże wiertarki kontrastują z niskim wzrostem dzieci, ostre wiertła kontrastują z ich delikatnymi rączkami. Mimo działających na wyobraźnię kontrastów widzimy, że dzieci są w tej chwili szczęśliwe i bezpieczne – na ich twarzach maluje się przejęcie doskonałą zabawą. Perspektywa lekko z dołu uwydatnia temat zdjęcia i nadaje mu dynamiki. Gratulacje dla Pauliny Gołąbek – autorki fotografii.

10. 

A na koniec wyróżnienie nie tylko za samo zdjęcie, ale przede wszystkim za wytrwałość i fotografowanie nawet w niesprzyjających okolicznościach! Marzena Kułaga miała utrudnione zadanie, ponieważ jej domownicy nie za bardzo chcieli się zgodzić na opublikowanie zdjęć w Internecie. Ale mimo to Marzena się nie poddała i żeby wziąć udział w wyzwaniu, zamiast ludzi, sfotografowała swoje koty. Jak widać, kot okazał się wyjątkowo wdzięcznym modelem i nawet pozwolił Marzenie złapać to, co w świecie fotografii dumnie nazywamy ”decydującym momentem”. Tak trzymaj Marzena! :)
Raz jeszcze gratuluję i dziękuję wszystkim osobom, które wzięły udział w wyzwaniu!
Do następnego razu!
Emilia