Jaki aparat fotograficzny wybrać na początek nauki fotografii?
5 paź 2020
Poradnik dla początkujących fotografów
Czym robisz zdjęcia? – pytają ludzie. A ja zazwyczaj odpowiadam, że głową. :) Jaki aparat jest najlepszy do fotografii? – pytają. A ja odpowiadam słowami Chase'a Jarvis’a, że „najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie”!
Osoby, które stawiają pierwsze kroki w fotografii, zazwyczaj są przekonane, że to aparat robi zdjęcia i że wystarczy kupić sobie bardzo drogi sprzęt, aby robić obłędne foty. Nic bardziej mylnego… Mówi się, że dobry fotograf potrafi zrobić wspaniałe zdjęcie pudełkiem po budach, co częściowo jest prawdą. Świadczą o tym choćby fotografie wykonane telefonem i nagrodzone w prestiżowym konkursie World Press Photo! Natomiast kiepski fotograf może zepsuć ujęcie, nawet jeśli w dłoniach trzyma aparat z najwyższej półki.
Muszę przyznać, że często jestem pytana o model aparatu, jakim wykonuję zdjęcia. Z jednej strony bywa to lekko irytujące, ale z drugiej strony doskonale rozumiem, że osoby zainteresowane nauką fotografii takie pytanie zadają. Ja sama też się kiedyś o to pytałam innych fotografów, bo przecież każdy z nas kiedyś zaczynał. Skoro więc ten temat jest dla Ciebie interesujący, to podzielę się z Tobą tym, co wiem!
Jaki jest największy błąd początkujących fotografów?
Inwestowanie w drogi sprzęt, zamiast w edukację…
Jeśli jesteś osobą początkującą, to chciałabym Cię przestrzec, aby na początku nauki nie inwestować w drogi aparat, a już na pewno nie w nową lustrzankę, tym bardziej pełnoklatkową. Bardzo łatwo jest utopić ogromną gotówkę w aparacie i potrzebnych do niego obiektywach, które potem mogą się okazać po prostu bezużyteczne. Bo na przykład zaczniesz iść w zupełnie innym kierunku fotograficznym, a tym samym będziesz potrzebować już trochę innego sprzętu.
To naprawdę istotne, ponieważ jest wiele odmian fotografii, a każda z nich wymaga odmiennego podejścia i sprzętu, w tym obiektywów. Zupełnie innego zestawu potrzeba do fotografowania naszego codziennego życia w domu, a innego do fotografowania ślubów. Inny obiektyw jest potrzebny do portretów, a inny do ujęć reportażowych. Zupełnie inny do fotografii makro, a jeszcze inny, szerokokątny do zdjęć krajobrazu. Sprzęt, który świetnie poradzi sobie w jasnym otoczeniu, przy fotografiach robionych w dzień, może się zupełnie nie sprawdzić w fotografowaniu nocnego nieba. Odmienne wymagania ma fotografia produktowa, inne zdjęcia lifestylowe czy instagramowe do prezentacji w sieci, a jeszcze inne fotografia przeznaczona do dużych wydruków.
Przed podjęciem decyzji o zakupie drogiego sprzętu, dobrze jest wiedzieć, jaki rodzaj fotografii będziesz uprawiać, a co za tym idzie – jakich obiektywów będziesz potrzebować. Uwierz mi, to wcale nie jest na początku takie oczywiste. Wiele osób zaczyna od fotografowania dzieci, rodziny, zwierząt czy kwiatków, ale z czasem ich droga może ulec zmianie – niektórzy idą wyłącznie w kierunku portretów fine art, inni w fotografię lifestyle, u kolejnych osób objawia się miłość do realistycznej fotografii dokumentalnej, a u następnych pasja przekształca się w zawód i zaczynają wykonywać komercyjne zlecenia, np. śluby lub sesje modowe z zawodowymi modelkami. Zanim zdecydujesz się na wydanie dużych pieniędzy na sprzęt, dobrze by było najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, co tak naprawdę chcesz w najbliższych latach fotografować? Do czego konkretnie potrzebny jest Ci sprzęt fotograficzny?
No i jeszcze istnieje ryzyko, że minie Ci słomiany zapał i porzucisz fotografię na rzecz czegoś zupełnie nowego (wbrew pozorom, to się zdarza dosyć często).
Poza tym amator, który dopiero się uczy, nie potrzebuje wielkiego, ciężkiego i drogiego sprzętu, ponieważ przez dłuższy czas nie będzie w stanie wykorzystać wszystkich jego możliwości. W profesjonalnym lub półprofesjonalnym aparacie jest mnóstwo funkcji, opcji, pokręteł i przycisków, które długo będą leżały odłogiem, bo do ich użycia potrzebna jest wiedza. I to właśnie od wiedzy bezwzględnie należy zacząć przygodę z fotografią! Dlatego w pierwszej kolejności zapoznaj się z zagadnieniami kompozycji w fotografii, perspektywy, kadrowania, złotego podziału, złotej godziny, łapania emocji oraz światła, przesłony, ISO i czasu otwarcia migawki (w Internecie masz mnóstwo darmowych materiałów na ten temat). Czytaj, inspiruj się innymi i ćwicz, ciągle ćwicz!
Photo by 𝓴𝓘𝓡𝓚 𝕝𝔸𝕀 on Unsplash
Photo by 𝓴𝓘𝓡𝓚 𝕝𝔸𝕀 on Unsplash
No dobra, ale ja znam już podstawy i chcę wreszcie zacząć fotografować. Od jakiego aparatu należy zacząć?
I. Poznaj swój smartfon
Przede wszystkim zacznij z tym, co już masz! Przeszukaj szuflady, być może znajdziesz w nich jakiś stary nieużywany aparat. Jeśli nie masz jeszcze aparatu, to z pewnością posiadasz telefon. Współczesne smartfony są już na tyle dobre, że z powodzeniem nadają się do tego, by przy ich pomocy uczyć się robienia coraz lepszych zdjęć. Na smartfonie możesz też zainstalować aplikacje do obróbki zdjęć, które nadadzą im unikalnego klimatu (o tych aplikacjach z pewnością Ci napiszę w którymś z kolejnych newsletterów). Niektóre modele smartfonów dają możliwość fotografowania w trybie PRO, dzięki czemu możesz robić zdjęcia na wyższym poziomie, niż ten automatyczny.
II. Aparat kompaktowy
To takie małe kanciaste pudełko, zazwyczaj z wbudowaną lampą błyskową, które kiedyś wyciągał wujek na imieninach, albo które widywało się u turystów podczas jakiejś wycieczki. Pewnie większość z nas ma taką „cyfrówkę” w domu w jakiejś szufladzie z zapomnianymi drobiazgami… Pod względem funkcjonalnym ten aparat jest bardzo ograniczony, nie ma możliwości wymiany obiektywu, ale przydaje się do okazjonalnych zdjęć, kiedy wyciągasz go raz na ruski rok i pstrykasz zwykłą pamiątkową fotkę. No i kiedy nie myślisz poważnie o fotografii, ani wcale nie masz ochoty się jej uczyć…
Obecnie można też kupić nowsze, bardziej zaawansowane modele aparatów kompaktowych, które potrafią całkiem sporo kosztować (widziałam modele za kilka stówek, ale są także takie za 2000 zł). Jak sama nazwa wskazuje, zaletą tego aparatu jest mały rozmiar, ale… na tym chyba kończy się krótka lista jego zalet. Moim zdaniem w obecnych czasach nie warto inwestować w aparat kompaktowy – znacznie lepiej jest przeznaczyć te pieniądze na zakup smartfona z dobrym aparatem, który da Ci porównywalne, a nierzadko znacznie większe możliwości (oprócz robienia niezłych fot, do niektórych smartfonów możesz dokupić dodatkowe obiektywy czy pobrać aplikacje do edycji zdjęć).
Photo by Natanni on Unsplash
Photo by Natanni on Unsplash
III. Bezlusterkowiec
To bardzo popularne rozwiązanie. Bezlusterkowiec to taka hybryda – jakby połączenie aparatu kompaktowego z zaawansowaną lustrzanką. Ten aparat nie posiada lustra, ale mimo to ma wielkie możliwości, można nim zrobić naprawdę niezłe zdjęcia. Posiada też w wielu przypadkach wymienną optykę – czyli możesz do niego dokupić kolejny obiektyw, jeśli poczujesz taką potrzebę. Oczywiście jakość plików zdjęciowych zależy od modelu aparatu i obiektywu, jaki wybierzesz – przedział cenowy bezlusterkowców jest naprawdę ogromny – od około 2000 zł (stan na rok 2020) do nawet kilkunastu tysięcy złotych).
Chciałabym jednak zwrócić Twoją uwagę na te aparaty, ponieważ w ostatnim czasie nastąpił ich niesamowity rozwój technologiczny – niektóre z modeli aparatów bezusterkowych robią zdjęcia tak dobrej jakości, że wielu profesjonalnych fotografów rezygnuje z używania ciężkich lustrzanek właśnie na rzecz lżejszych aparatów bezlusterkowych (zazwyczaj przerzucają się oni na topowe modele bezlusterkowców marki FUJIFILM czy kultowej LEICA – swoją drogą, równie drogie, jak lustrzanki…). Trend ten widoczny jest wśród fotografów ulicznych, a także fotografowie ślubni używają tego sprzętu jako swój dodatkowego aparat. Dzieje się tak, ponieważ aparaty bezusterkowe są znacznie mniejsze, lżejsze i wygodniejsze – przydają się zwłaszcza wtedy, gdy musisz szybko się przemieszczać lub przebywać wśród tłumu.
Na szczęście Ty nie musisz kupować kultowych modeli za kilkanaście tysięcy, ponieważ znajdziesz świetne aparaty bezusterkowe w znacznie niższym przedziale cenowym. Właśnie dlatego bezusterkowe cieszą się obecnie taką popularnością - to także zdjęcia lifestylowe, fotografia codziennego życia, czy tak bardzo modne na instagramie zdjęcia flat lay. Czy wiesz, że większość popularnych gwiazd Instagrama robi swoje zdjęcia właśnie aparatami bezusterkowymi? To aparaty, które robią ładny obrazek, same stylowo wyglądają i w dodatku mieszczą się w torebce. :) Aparat bezusterkowy to dobre rozwiązanie dla osób, które mają już jako takie pojęcie o fotografii, robią zdjęcia na własne rodzinne potrzeby czy na media społecznościowe lub blogi, które cenią sobie wygodę i nie myślą, póki co, o zleceniach komercyjnych.
Photo by Omid Armin on Unsplash
Photo by Omid Armin on Unsplash
IV. Lustrzanka
Cóż… Cechy charakterystyczne lustrzanki to: baaardzo duża, baaaardzo ciężka i baaaardzo droga. To tak w skrócie. :) A na poważnie - lustrzanka jest aparatem, którym możesz wykonać zdjęcia naprawdę wysokiej jakości, realizować komercyjne zlecenia czy przygotowywać zdjęcia do wydruków. Nie polecam jej jednak na początek fotograficznej drogi – raczej jest ona dla osób, które już mają spore pojęcie o fotografii, planują się w niej rozwijać i w przyszłości chcą realizować zlecenia komercyjne.
Lustrzanka jest też dla osób, które czują się ograniczone sprzętem bezlusterkowym i automatycznymi/półautomatycznymi ustawieniami, dla tych, którzy czują już potrzebę manualnego ustawiania sprzętu i decydowania o każdym aspekcie wykonywanego zdjęcia.
Lustrzanka jest również dla ludzi, którzy są już na tyle zaawansowani, że rozpoczynają wykonywanie zdjęć w warunkach studyjnych i podejmują się płatnych sesji zdjęciowych. Jest także dla osób, które mają silne plecy i nie boją się noszenia plecaka fotograficznego, kilku obiektywów, lampy i statywu (uwierz mi, że prędzej czy później, będą Ci potrzebne). Ceny nowych lustrzanek (same body) są w przedziale od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, więc zakres cenowy jest naprawdę szeroki.
Ale ale… musisz wiedzieć, że lustrzanki również dzielą się na różne kategorie, wobec czego różnią się między sobą możliwościami, jakością i ceną.
Photo by William Bayreuther on Unsplash
Photo by William Bayreuther on Unsplash
Pierwszy podział lustrzanek to:
Tańsze i lżejsze, dedykowane amatorom.
Półprofesjonalne.
Profesjonalne.
Drugi podział lustrzanek to:
1. Niepełna klatka (crop)
To rozwiązanie stosowanie w lustrzankach bardziej amatorskich. Niepełna klatka jest mniejsza i lżejsza, ma mniejszą matrycę z nieco gorszą jakością. Skutkuje to tym, że kąt widzenia jest „obcięty”. Przykład: obiektyw o ogniskowej 50 mm dołączony do aparatu pełnoklatkowego da właśnie taki kąt widzenia, jaki ma obiektyw. Natomiast ten sam obiektyw podłączony do niepełnej klatki niejako „obetnie” nam kadr – będziemy mieć mniejszy kąt widzenia i mniejszy obrazek. Ma to znaczenie przy fotografowaniu w małych pomieszczeniach, np. ciasnych mieszkaniach. Fotografując niepełną klatką w takim miejscu, możesz po prostu nie być w stanie objąć całej sceny, którą chcesz sfotografować. Mimo tego problemu wiele osób, które mają już jakieś pojęcie o fotografii i planują się w niej dalej rozwijać, decyduje się na zakup cropa. Przyczyną takiej decyzji jest głównie cena, ponieważ crop jest o wiele tańszy od lustrzanki pełnoklatkowej. Crop może być dobrym rozwiązaniem dla osób na średnim etapie fotografowania – które nie są już amatorami, ale także nie są jeszcze profesjonalistami.
2. Pełna klatka (full frame)
To rozwiązanie dedykowane profesjonalistom lub osobom, które mają ambicję fotografować profesjonalnie i się z tego zawodu utrzymywać. Matryca tego aparatu jest większa niż w przypadku niepełnej klatki, a także jest wyższej jakości, więc lepiej sobie radzi w gorszych warunkach oświetleniowych. Sprzęt świetnie nadaje się do wszelkich zastosowań komercyjnych, artystycznych czy fotografii studyjnej. Natomiast wadą pełnej klatki jest ciężar, waga oraz wysoka cena. W połączeniu z obiektywem, taki aparat potrafi naprawdę sporo ważyć i zabierając go np. na spacer z rodziną, szybko poczujesz, że go niesiesz…
Ale, ale…. to jeszcze nie koniec tematu lustrzanek. Bo do takiej lustrzanki potrzebujesz też obiektywu, a czasem dwóch, trzech czy nawet czterech (różne obiektywy o innej jasności i ogniskowych nadają się do różnego typu fotografii). No a dobry jasny obiektyw do lustrzanki potrafi kosztować drugie tyle siana, co sama lustrzanka. Ceny nowych obiektywów do lustrzanek, takich z wyższej półki to koszt od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. W przypadku fotografii specjalistycznej, mocno zaawansowanej (np. astrofotografii lub fotografii sportowej) jeden obiektyw potrafi kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na szczęście większość z nas fotografuje zwykłych ludzi, a nie gwiazdy na niebie czy gwiazdy sportu. ;)
Do lustrzankami oczywiście potrzebujesz jakiegoś obiektywu. Jeśli kupisz same body, to obiektyw i tak musisz dokupić z automatu. Jeśli zdecydujesz się na body w komplecie z obiektywem, to… szybko go wymienisz, ponieważ obiektywy dołączane do kompletu z body są ciemne i kiepskiej jakości. Do lustrzanki będziesz potrzebować albo dobrej jakości zooma, albo jasnego obiektywu stałoogniskowego (na początek jednego, ale szybko okaże się, że potrzebujesz kolejnego…). No i jeszcze za jakiś czas pewnie obudzi się w tobie potrzeba dokupienia zewnętrznej lampy błyskowej albo kilku lamp i wyzwalacza do nich. Biorąc pod uwagę, że jeden jasny obiektyw stałoogniskowy potrafi kosztować kilka tysięcy złotych, to dobrze się zastanów, czy na pewno w tym momencie chcesz i potrzebujesz wykonywać tego typu inwestycje.
No i jeszcze na koniec tematu lustrzanek… Odwieczny dylemat zakupowicza: Nikon czy Canon? :) To oczywiście dwie największe i najpopularniejsze marki produkujące lustrzanki. Oczywiście są jeszcze inne, choćby Pentax, Sony, Olympus itd. Jednak Nikon i Canon zdecydowanie wiodą prym na rynku fotograficznym, mają najszerszą ofertę i większość fotografów, decyduje się na aparat właśnie któregoś z tych dwóch producentów. Tak naprawdę nie ma większego znaczenia, czy wybierzesz Nikon czy Canon, ponieważ obaj producenci idą łeb w łeb, jeśli chodzi o jakość sprzętu, a różnią się między sobą jedynie detalami. Twój wybór będzie miał jednak znaczenie w przyszłości, ponieważ do aparatów Nikon pasować będą obiektywy Nikon lub inne dedykowane dla tej serii. Natomiast do aparatów Canon będziesz kupować obiektywy Canon lub dedykowane akurat canonowskiej serii. A także wiele innych akcesoriów, np. filtry na obiektywy, lampy błyskowe czy wyzwalacze lamp… Tak więc wybór marki aparatu wiąże się tak naprawdę z wyborem całego systemu sprzętów fotograficznych, które od tej pory będziesz używać.
Nowy aparat czy z rynku wtórnego?
Jeśli jesteś już na poziomie profesjonalnym, to oczywiście wybierzesz nowy model, ale wówczas raczej nie potrzebujesz czytać mojego poradnika. Wiadomo, że przy intensywnym, komercyjnym zastosowaniu potrzeba niezawodnego sprzętu. Jeśli jednak jesteś osobą początkującą lub rozwijającą się, to rozważ, czy przypadkiem nie lepiej będzie kupić na początek fajny aparat używany. Da Ci to możliwość nauki fotografowania od razu na lepszym sprzęcie, ale za mniejsze pieniądze. Sprawdź oferty na Allegro czy na innych aukcjach, popytaj znajomych lub zrób rozeznanie na licznych facebookowych grupach fotograficznych – na początek to może być naprawdę sensowne rozwiązanie.
Ja właśnie tak zrobiłam – kiedy postanowiłam nauczyć się fotografii, kupiłam używaną, amatorską lustrzankę typu crop marki PENTAX. Wtedy jeszcze nie wiedziałam o istnieniu dobrych aparatów bezlusterkowych, dlatego decyzja o lustrzance zapadła u mnie niejako z automatu. Na nowy model nie było mnie stać, dlatego zdecydowałam się na kupno wysłużonej lustrzanki, ale za to z pewnego źródła, od bliskiego znajomego. Nie pamiętam dokładnie, ile mnie ona kosztowała, ale około kilkuset złotych. Był to stary model, ale zadbany, w bardzo dobrym stanie. Do aparatu dokupiłam na Allegro również używany obiektyw w cenie około 150 zł. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, w którym konkretnie kierunku fotograficznym będę się rozwijać, dlatego na początku zainwestowałam niewielkie pieniądze w uniwersalny stałoogniskowy obiektyw 50 mm. Dzięki temu od razu dostałam możliwość nauki fotografowania na lustrzance przy stosunkowo niewielkiej inwestycji. Pozwoliło mi to wejść na zupełnie inny poziom fotografowania, wcześniej dla mnie niedostępny. Ten stary dobry PENTAX robił naprawdę dobrą robotę i mam do niego ogromny sentyment – jako dowód załączam Ci zdjęcia, które nim wykonałam. Są to moje rodzinne fotografie z początkowego okresu nauki, zrobione właśnie tą starą lustrzanką. Fotografowałam tym sprzętem naprawdę długo – sporo wody upłynęło, zanim poznałam wszystkie funkcje i przyciski.
Dopiero po jakimś czasie, gdy już moja nauka fotografii była naprawdę intensywna i gry osiągnęłam w niej znacznie wyższy poziom, poczułam potrzebę kupienia lepszego, bardziej profesjonalnego sprzętu. Wtedy już wiedziałam, że zajmę się fotografią na poważnie i że będę realizować komercyjne sesje zdjęciowe. Bardzo długo myślałam nad wyborem nowego sprzętu – proces zastanawiania się trwał u mnie kilka tygodni. Przeczytałam w tym czasie wiele recenzji sprzętowych na portalach fotograficznych.
Potrzebowałam aparatu, który da mi praktycznie profesjonalną jakość, ale jednocześnie nie zrobi ze mnie bankruta. No i nie chciałam kupować aparatu z arcywysokiej półki – nie tylko ze względu na dużą cenę, ale także dlatego, że takie aparaty to wielkie i ciężkie krowy! Naprawdę nie uśmiechało mi się biegać po łące za dziećmi z taką krową – a w tamtych czasach często fotografowałam w plenerze.
W końcu zdecydowałam się na zakup aparatu półprofesjonalnego Canon EOS 6D i dwóch jasnych obiektywów stałoogniskowych – 35 mm do szerszych ujęć oraz 80 mm do portretów. Tym aparatem i obiektywami fotografuję do dzisiaj. Mimo, że mam je już długo, to absolutnie nie potrzebuję zmieniać ich na wyższy model. Mój aparat sprawdza się świetnie zarówno przy zleceniach realizowanych dla klientów, jaki i przy zwykłej rodzinnej fotografii. Doskonale sobie radzi także w warunkach studyjnych. Uwielbiam go właśnie w studio i na planowanych sesjach zdjęciowych, ale… gdy jesteśmy z rodziną na dłuższym spacerze czy na wakacjach, to wówczas szczerze mojego aparatu nienawidzę… Bo właśnie w tych sytuacjach boleśnie zdaję sobie sprawę, jak niewygodne jest chodzenie po górach czy bieganie za dziećmi z ciężką lustrzanką i równie topornym obiektywem. Wtedy zawsze sobie mówię, że jednak przydałby mi się na takie rodzinne wyjazdy jakiś lekki i zgrabny bezlusterkowiec. :)
Uffff… Napisałam Ci dziś niezły elaborat. Ale myślę, że tak drobiazgowe omówienie sprawy pomoże Ci dokonać dobrego wyboru. Pamiętaj, że kupno aparatu to poważna i często kosztowna decyzja. Warto dobrze ją przemyśleć, aby później nie żałować! Dobierz sprzęt do swoich potrzeb, zastosowania i możliwości finansowych, a będzie to początek naprawdę pięknej przygody! :).
Lista serwisów fotograficznych, które regularnie przeprowadzają testy różnych modeli aparatów
Jeśli zainteresuje Cię jakiś konkretny model, to koniecznie sprawdź w internecie jego recenzje i testy:
Chcesz się nauczyć robić świetne zdjęcia? To dołącz do mojego teamu!
Pamiętaj, że możesz dostawać więcej tego typu fotograficznych poradników, zapisując się na mój newsletter. Możesz też dołączyć do moich kursantów na indywidualnym szkoleniu fotograficznym online. Dla osób, które chcą się nauczyć fotografii lub wznieść się na wyższy jej poziom, albo chcą nauczyć się zaawansowanej edycji zdjęć – prowadzę spersonalizowane konsultacje online. Możesz się ze mną skontaktować pisząc na adres: emilia@fotonka.pl