Jak zrobić efekt mgły na zdjęciu bez użycia Photoshop?
29 mar 2023
Dziś opowiem Ci o kulisach sesji zdjęciowej na plaży i o sprytnym sposobie, jaki stosuję, aby wyczarować na zdjęciach efekt kolorowej mgiełki. Naprawdę niewiele trzeba, aby nadać zdjęciom odrobiny magii – wystarczy pomysł oraz barwna folia owinięta wokół obiektywu!
Pokażę Ci to na przykładzie sesji kobiecej, którą kiedyś zrobiłam Aleksandrze Radomskiej – autorce bloga i książki „Mam wątpliwość”. Umówiłyśmy się z Olą, że wykonam jej zdjęcia na plaży w pobliżu Gdyni. Sesję zaplanowałam na późne popołudnie/wczesny wieczór, aby fotografować w okolicach złotej godziny, gdy światło jest najpiękniejsze. Sesja w założeniu miała być bardzo energiczna, ponieważ chciałam pokazać wyrazisty temperament Oli. Wymarzyłam sobie, że zrobię jej szalone zdjęcia w wodzie z barwami zachodzącego słońca w tle.
Niestety, jak to często bywa podczas sesji plenerowych, warunki oświetleniowe nie zależą od fotografa, tylko od kaprysu pogody. W naszym przypadku nadciągnęły szarobure chmury blokujące kolory zachodzącego słońca. Musiałam więc jakoś sobie pomóc, żeby wyczarować klimat, który sobie wcześniej zaplanowałam.
Jak zrobić na zdjęciu efekt kolorowej mgły bez użycia Photoshop?
Teoretycznie mogłabym spróbować osiągnąć zbliżony efekt kolorów przy pomocy lampy błyskowej z filtrem kolorystycznym, ale umówmy się – wchodzenie do morza ze statywem oświetleniowym i lampami nie jest najlepszym pomysłem… Stojąc po kolana w wodzie, nie byłabym w stanie robić zdjęć i jeszcze w tym czasie pilnować statywu z oświetleniem, który na bank przewróciłby się do wody pod wpływem wiatru czy fal. Dlatego od początku nastawiałam się na to, że tę sesję wykonam, korzystając wyłącznie ze światła naturalnego.
Plastikowe nakładki na obiektyw ze sklepu z gadżetami fotograficznymi
No ale jak zrobić kolorowy zafarb na niebie, gdy akurat tego dnia brakuje wszelkich kolorów? Ja poradziłam sobie w prosty sposób, owijając wokół obiektywu niebiesko-różowe kawałki przezroczystego plastiku. W połączeniu z ogniskową 85 mm i dość mocno otwartą przesłoną, na zdjęciach uzyskałam efekt błękitno-różowej mgiełki. Konfiguracja barw to nie przypadek – dobrałam je celowo pod kolor włosów Oli, które w tamtym czasie były różowe. Chciałam, aby wszystko się ze sobą kolorystycznie komponowało.
Mam w domu kilka sztuk takich nakładek na obiektyw z przezroczystego plastiku – w rozmaitych kolorach. Dają mi one fajny efekt zafarbu/mgiełki na obramowaniu zdjęcia i to bez potrzeby użycia programu Photoshop. Wykorzystywałam nakładki już na wielu zdjęciach. Np. tę w kolorze zielonym użyłam podczas innej sesji (zdjęcie poniżej) – zastosowanie nakładki dało efekt rozmytej zieleni oraz wrażenie robienia zdjęcia zza leśnych krzewów.
Nakładki na obiektyw o nazwie „kolorowe mgiełki” kupiłam kilka lat temu w sklepie z fotograficznymi gadżetami, ale obecnie są już one niedostępne. Nie martw się jednak, bo budowa nakładki jest tak prosta, że z powodzeniem możesz wykonać ją samodzielnie (instrukcja poniżej).
Nakładki na obiektyw DIY z plastikowych butelek
To nic innego jak zwykły pasek-rzep z przyklejonymi do niego plastrami przezroczystego plastiku. To samo możesz zrobić, korzystając ze zużytej plastikowej butelki, np. w zielonym kolorze, powycinać z niej prostokąty i zbudować sobie taką bajerancką nakładkę na obiektyw. Chwila roboty, a efekty mogą Cię naprawdę pozytywnie zaskoczyć! Pamiętaj jednak, że intensywność rozmycia zależy od ogniskowej obiektywu oraz wartości przesłony. Im wyższa ogniskowa (najlepiej od 85 mm w górę)oraz im mocniej otwarta przesłona, tym efekt kolorowej mgiełki będzie bardziej spektakularny.
Tkanina lub foliowy woreczek owinięty wokół obiektywu
Jest jeszcze wersja mgły dla tych nieco bardziej leniwych. Możesz np. wziąć zwykłą przezroczystą foliówkę – z białym lub jakimkolwiek innym zabarwieniem, a następnie owinąć ją wokół obiektywu. To samo możesz zrobić z cienką półprzezroczystą tkaniną. Wówczas też uzyskasz na zdjęciach efekt magicznej mgły i to w trzy sekundy! Możesz też fotografować z folią całkowicie nałożoną na obiektyw – robienie zdjęć przez folię czy plastikową butelkę może nadać artystycznego klimatu, ciekawych zniekształceń oraz rozmyć.
Obiektyw posmarowany wazeliną
Jest też wersja mgiełki dla odważnych… Szkło obiektywu smarujesz po bokach wazeliną, pozostawiając w środku czysty fragment. Ostrość na fotografowanym obiekcie łapiesz właśnie przez ten czysty fragment. Wtedy możesz także uzyskać spektakularne efekty, z tą różnicą, że po sesji trzeba będzie porządnie wyczyścić obiektyw. Ja tej wersji jeszcze nigdy nie próbowałam, bo perspektywa późniejszego czyszczenia obiektywu z tłustej mazi jest dla mnie zbyt przerażająca. Ale Ty oczywiście możesz się na to odważyć. :)